Co to jest RAW?

Zrobiłeś świetne zdjęcie, wyjątkowy portret interesującej osoby, uchwyciłeś zapierający dech w piersi krajobraz, albo udało Ci się wcisnąć spust migawki dokładnie w tym momencie w którym chciałeś – decydujący moment, Cartier Bresson byłby z Ciebie dumny.  Niestety wracasz do domu, oglądasz zdjęcie na komputerze i okazuje się, że coś nie gra. Niektóre zdjęcia są ciemne, na innych kolory jakieś mało naturalne – Bresson kiwa głową z niesmakiem… Co robić? Gdyby tylko był jakiś sposób na poprawę Twoich zdjęć, magiczna różdżka, za dotknięciem której wszystkie są piękne… Otóż jest – wystarczy, że przełączysz aparat na zapis zdjęć w formacie RAW  – co to jest RAW? Zapraszam!

Wycieczka w przeszłość

W czasach fotografii analogowej wszystko było prostsze (albo o wiele trudniejsze, zależy jak na to spojrzeć :)). Do aparatu wkładałeś film i żeby zobaczyć efekt – czytaj: gotowe zdjęcia, konieczne było spędzenie kilku upojnych godzin w ciemni, albo oddanie filmu do zakładu fotograficznego do wywołania i zrobienia odbitek. W każdym razie filmy się wołało (no chyba, że miałeś Polaroida, ale to psuje moją narrację, więc zapomnijmy na chwilę o Polaroidze), a później robiło się odbitki. Przy okazji możliwa była ingerencja w finalny obraz – korekta ekspozycji, kontrastu, itp.

A teraz?

W dzisiejszych czasach robisz zdjęcie i koniec. Nie musisz się męczyć. Bo po co? Na ekranie od razu widzisz efekt. Gotowe zdjęcie, które możesz przegrać do komputera, albo wysłać do telefonu i od razu na Insta, Fejsa, Messengerem do przyjaciół, no bo przecież nie mailem – wstyd :). Po co się męczyć? Otóż czasem warto. Warto, właśnie ze względu na możliwość znacznej ingerencji, w zarejestrowane obrazy. Wprowadzenia korekty poprzez cyfrowe wywołanie zdjęć, która dodatkowo nie powoduje degradacji jakości zdjęcia.

Tak, mamy rok 2018 – jakby nie było XXI wiek, większość z nas fotografuje aparatami cyfrowymi, jednak w dalszym ciągu nawet cyfra daje możliwość wywoływania zdjęć. Niestety nie każda cyfra. Jeśli masz pecha (albo źle wybrałeś :)) Twój aparat nie wspiera tzw. formatu RAW. Wtedy zdjęcia najczęściej zapisywane są w plikach w formacie JPEG. Możesz również obrabiać po zrobieniu zdjęcia, jednak nie będzie to możliwe w tak szerokim zakresie jak to ma miejsce w przypadku RAW’ów i co ważniejsze, obróbka takiego zdjęcia będzie powodować pogorszenie jakości finalnego obrazu.

Zakładam jednak, że należysz do tej grupy szczęściarzy, którzy mają możliwość zapisu zdjęć w formacie RAW. Co to w ogóle jest?

Co to jest RAW?

RAW to taki cyfrowy negatyw. Plik w tym formacie zapisywany jest bez stratnej kompresji (tak jak to ma miejsce w przypadku pliku JPEG). Zawiera surowe informacje o obrazie zarejestrowanym przez matrycę aparatu. Aby uzyskać finalny obraz należy wczytać plik do specjlanego oprogramowania, które umożliwia cyfrową edycję zdjęcia i konwersję na dowolny inny format – np. JPEG (albo TIFF – format bez stratnej kompresji).

Ten proces nazywa się właśnie wywoływaniem cyfrowym. Większość producentów aparatów ma swoje standardy zapisu plików RAW – najpopularniejsze to pliki z rozszerzeniami: .nef (Nikon), .cr2 (Canon), .raf (Fuji), .arw (Sony). Jest ich oczywiście o wiele, wiele więcej. Firma Adobe – producent oprogramowania do edycji obrazu lansuje jeden wspólny standard – .dng, z którego powoli zaczynają korzystać niektórzy producenci aparatów.

Niezależnie od tego w jakim formacie twój aparat zapisuje pliki RAW najprawdopodobniej poradzi sobie z nim oprogramowanie do wywoływania takich plików. Piszę „najprawdopodobniej”, gdyż czasem w wypadku najnowszych typów aparatów może być konieczna aktualizacja używanego przez Ciebie oprogramowania do wołania RAWów (instalujesz aktualizację ze strony producenta).

Czy twój aparat zapisuje RAWy?

Większość lustrzanek, bezlusterkowców czy nawet zaawansowanych kompaktów zwykle ma możliwość zapisania zdjęcia w formacie RAW. Jak sprawdzić, czy Twój aparat ma taką możliwość? Zajrzyj do specyfikacji – szukasz sekcji „format zapisu”. Na liście powinien być RAW.

Jak włączyć zapisywanie w RAW?

RAW

RAW

Pokażę to na przykładzie Nikona, którym najczęściej fotografuję.

  1. Przycisk Menu
  2. Menu fotografowania (drugie od góry)
  3. opcja Jakość zdjęcia
  4. wybierasz NEF (RAW)

Dzięki powyższej selekcji aparat będzie zapisywał zdjęcia zarówno w formacie RAW, jak również w gotowym JPEG (w najwyższej jakości – fine). Masz zatem możliwość szybkiego wykorzystania gotowego zdjęcia w JPEG, ale nie zamykasz sobie możliwości edytowania surowego materiału – RAW.

Pamiętaj jednak, że tego typu ustawienie spowoduje szybsze wypełnienie karty pamięci  – aparat każde zdjęcie zapisuje podwójnie.

RAW

RAW

Inne ustawienia:

  • JPEG (fine, normal, basic) – aparat zapisuje zdjęcia tylko i wyłącznie w formacie JPEG – oszczędzasz miejsce na karcie, w trybie fotografowania seryjnego masz więcej miejsca w buforze, ale nie będziesz miał możliwości wywołania swojego zdjęcia. Opcje fine, normal, basic różnią się stopniem kompresji, odpowiednio mała, średnia i duża kompresja – pamiętaj, że im większa kompresja tym słabsza jakość zdjęcia, ale również im większa kompresja, tym mniej miejsca zdjęcie zajmuje na karcie pamięci. W praktyce, ustawiasz na fine – zawsze zależy Ci na jakości materiału.
  • RAW – aparat zapisuje pliki tylko i wyłącznie w formacie RAW, aby uzyskać plik JPEG każde zdjęcie musisz wywołać przy użyciu programu do wywoływania plików RAW
  • JPEG+RAW – aparat rejestruje obraz zarówno w JPEG jak i w RAWach – Twoja karta pamięci będzie się szybciej zapełniać, jednak dysponujesz zarówno JPEGami, które możesz np. komuś wysłać „na szybko” i jednocześnie plikiem RAW, który możesz wywołać korygując niedoskonałości balansu bieli, ekspozycji i inne.

Mój opis włączenia zapisu w plikach RAW dotyczy Nikona. Jeśli masz inny aparat – nie przejmuj się. Zajrzyj do instrukcji, szukając opisu opcji menu aparatu. Szukasz możliwości zmiany formatu zapisu zdjęć.  Przy okazji – jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś – „zaprzyjaźnisz” się z instrukcją swojego aparatu. Jest to najlepsze i najbardziej wartościowe źródło wiedzy o tym jak działa Twój aparat i tym samym świetny sposób na poprawienie swoich fotograficznych umiejętności 🙂 – Polecam!

Jak wywoływać RAW?

Aby wywołać plik RAW i zapisać go w wybranym przez siebie formacie (np. JPEG, lub TIFF – bez kompresji) należy skorzystać ze specjalnego programu

Adobe Lightroom

Adobe Lightroom – mój osobisty faworyt na początek i później też 🙂 – oprócz wywoływania zdjęć cyfrowych program ma zaawansowany moduł zarządzania biblioteką zdjęć. Po kilku latach intensywnego fotografowania staje się to bezcenną funkcjonalnością, bez której ciężko żyć :). Program jest niestety płatny – masz dwie opcje:

  • miesięczny abonament – wybierasz abonament, w ramach którego otrzymujesz dostęp do programu Lightroom i Photoshop. Nie martwisz się o aktualizacje – dostajesz je gdy tylko są dostępne.  W chwili pisania tego tekstu koszt takiej przyjemności wynosi 50 PLN miesięcznie. Zobacz tutaj.
  • wersja pudełkowa – kupujesz raz i korzystasz – cena około 500 PLN – kliknij tu. Musisz więcej wydać na start, ale w długim terminie chyba jednak się opłaca. Wada tego rozwiązania to fakt, że w pewnym momencie tracisz prawo do najnowszych aktualizacji. Z czasem może się to okazać poważnym problemem – kupujesz nowy aparat, z najbardziej nowoczesnym i wymyślnie zaimplementowanym formatem zapisu RAW, a tu niespodzianka – Lightroom nie czyta plików :(. Rozwiązanie – miesięczny abonament. Ja na początku również korzystałem z wersji pudełkowej, jednak ostatnio zdecydowałem się jednak na abonament. W pakiecie mam Lightrooma i dodatkowo Photoshopa.

Adobe Photoshop

Adobe Photoshop – wiadomo, każdy słyszał o Photoshopie, do wywoływania zdjęć służy nakładka Camera RAW, którą dostajesz razem z Photoshopem. Daje możliwość wywoływania zdjęć i bardzo zaawansowanego retuszu. Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z fotografią, myślę że kupno Photoshopa to przerost formy nad treścią. Jeśli jednak wiążesz z fotografią swoje plany zawodowe na pewno będziesz musiał się zaprzyjaźnić z tym programem. Podobnie jak w wypadku Lightroom’a masz do wyboru dwie wersje

Capture One

Capture One – zaawansowane oprogramowanie używane przez większość fotografów podczas sesji studyjnych. Wpinasz aparat do komputera z odpalonym Capture One i po naciśnięciu spustu migawki zdjęcie pojawia się od razu na ekranie – masz bardzo wygodny podgląd rejestrowanego obrazu, możliwość korygowania „w locie” parametrów ekspozycji, zmiany kadrowania, balansu bieli.  Bardzo przydatne narzędzie, szczególnie gdy dużo fotografujesz w studio, a jeśli planujesz się zająć fotografią produktową nie wyobrażam sobie pracy bez tego programu.

  • wersja abonamentowa24 euro na miesiąc
  • kupujesz raz na zawsze349 euro – umówmy się – tanio nie jest… ale masz możliwość optymalizacji tego kosztu – możesz np. kupić wersję Capture One dla konkretnego modelu aparatu. W tym momencie wersja dedykowana dla aparatów Sony kosztuje 124 euro, są również wersje dedykowane dla innych aparatów również oferowane w niższej cenie niż wyjściowa, uniwersalna.

Zanim kupisz, masz możliwość ściągnięcia darmowej wersji trial Camera One. I to jest chyba najlepszy pomysł. Masz możliwość przetestowania tego oprogramowania i później podejmujesz decyzję, czy jest ci potrzebne.

Jeśli planujesz fotografować z Camera One będziesz łączył aparat z komputerem. Żeby wygodnie fotografować przyda Ci się dłuższy kabel USB – ciekawą ofertę w tym zakresie ma firma Tether Tools – długi 5m kabel USB, który zapewnia sprawne połączenie.

Przy łączeniu aparatu z komputerem często pojawia się usterka portu USB w aparacie. Fotografujesz i wystarczy, że w ferworze walki przydepniesz kabel wyrywając go z aparatu razem z portem. Zapobiega temu sprytny, mały gadżet Tether Tools Jerk Stopper – to taki mały uchwyt, który zapinasz na kabel, a jego drugi koniec wpinasz w uchwyt na pasek aparatu. Uchywyt podtrzymuje ciężki kabel oraz zapobiega wyrwaniu kabla z portu. Genialne.

RAW Therapee

RAW Therapee – Z programów darmowych, godny uwagi wydaje się być RAWTHerapee. Zanim zakochasz się w RAWach i stwierdzisz, że to jest zdecydowanie to, bez czego nie możesz żyć warto zainstalować ten program i przećwiczyć cyfrowe wywoływanie zdjęć. W następnej kolejności polecam Lightroom’a :).

Mam program, co dalej?

Sam proces wywoływania RAW opiszę osobno, w kolejnym wpisie. W procesie cyfrowego wywoływania zdjęcia możesz w dużym stopniu ingerować w to, jak finalnie będzie wyglądać zdjęcie. Wykonasz korektę ekspozycji, balansu bieli, kontrastu, będziesz mógł inaczej wykadrować zdjęcie, wyprostować przechylony horyzont, wyprostować „lecące” budynki, zmienić wiele innych parametrów obrazu. Napisz w komentarzu, czy wpis na ten temat byłby dla Ciebie interesujący :).

Podsumowanie

Czy cała ta zabawa jest warta zachodu? Zdecydowanie tak! Jest to jeden z podstawowych sposobów na podniesienie jakości swoich zdjęć. Podczas wywoływania, jeszcze raz krytycznie spoglądasz no to jak wygląda zdjęcie. Wyciągasz wnioski, zastanawiasz się co mogłeś zrobić lepiej,  jednocześnie wprowadzasz odpowiednie korekty. Masz możliwość wyprostowania horyzontu, poprawienia ekspozycji – może zdjęcie jest zbyt ciemne/ jasne, zmieniasz kontrast, poprawiasz kolory, korygujesz balans bieli. Masz także możliwość zastosowania określonego presetu, który nada Twoim zdjęciom spójny, specyficzny klimat, nastrój.

A jeśli chcesz zamienić pasję fotograficzną na stałe źródło utrzymania – nie ma innej drogi – robisz zdjęcia w RAWach, następnie je wywołujesz i często jeszcze później retuszujesz w Photoshopie – sam, albo zlecasz komuś wykonanie tej pracy. Zachęcam Cię zatem – poświęć chwilę i przestaw już dziś swój aparat na tryb np. RAW+JPEG na początek. Wejdź do cyfrowej ciemni, aby przenieść swoją fotograficzną pasję na jeszcze wyższy poziom. Powodzenia!

Polecam ci również wpis o tym jak załadować zdjęcie do Lightrooma.

Jeśli ten artykuł był dla Ciebie przydatny i wartościowy prośba – udostępnij go na Facebooku. Pomaga mi to dotrzeć do kolejnych czytelników. Dziękuję! 🙂 A jeśli jeszcze nie zapisałeś się na newsletter, możesz zrobić to poniżej. Informuję, o każdym nowym wpisie, bez spamowania. Pamiętaj o sprawdzeniu poczty i aktywowaniu adresu e-mail po zapisaniu na newsletter. Dziękuję!

[FM_form id=”4″]

Może Ci się również spodoba

11 komentarzy

  1. Akurat bez raw sobie nie wyobrażam zdjęć. Szkoda tylko że nie napisałeś dla kogo są raw, a dla kogo JPEG. Kiedy Raw jest niezbędny, a kiedy sensu jego istnienia nie ma. Brakuje mi informacji konkretnie na pytania kiedy? Po co? Co dla kogo?

    No i co do programów, to raczej bym się powstrzymał od „polecenia”. To co dla jednego najlepsze, dla drugiego nie musi być. Już nie raz się przejechałem na „bo polecali”. A potem plułem sobie w twarz że podsłuchałem i wybrałem badziewie… „bo polecali”. Z tym że sam chciałem wiedzieć, a tu mogą mieć pretensje do Ciebie. W żadnym artykule nie wolno i nie można dodawać swojego własnego zdania na żaden temat. To co autor uważa za najlepsze to jego prywatna sprawa i nie powinien tego wpychać w swoje teksty. Chyba że jest dobrze opłaconym dziennikarzem przez firmę X i wszem i wobec rozgłasza, że firma X jest jego zdaniem najlepsza. Zapłacili, to pisze / mówi co mu każą. W innym wypadku nie jest to dobry pomysł.
    Możesz przedstawić milka programów np do obróbki grafiki, ale dodawania zwrotów „według mnie najlepszy”, czy broń boże „to faworyt” jest złem. Dla mnie najlepszy jest Darktable i Gimp. Ale to moje zdanie i nigdzie, w żadnym swoim artykule nie napisałem „używajcie tylko Gimp bo jest najlepszy”. W ten sposób szybko można stracić szacunek czytelników.

    To taka moja mała rada na przyszłość.

    • Początkujący Fotograf pisze:

      Dzięki za długi komentarz, jednak nie zgodzę się z tobą. Nie czytamy gazety, ani czasopisma, a ja nie jestem dziennikarzem. To jest BLOG, a na blogu autor wyraża swoją, często subiektywną opinię.

      Ja staram się prezentować w prosty, jasny i przejrzysty sposób wiedzę związaną z fotografią, ale zawsze staram się też, aby wpisy zawierały także praktyczne informacje, które wśród wielu róznych opcji przedstawiają jakąś rekomendowaną drogę. Zwykle bazuję przy tym na moim doświadczeniu i wyborach.

      A pretensje – jak to w życiu, na pewno znajdą się i tacy, którzy będą je mieli :). Zawsze można unsubscribe :).

  2. Kasia pisze:

    Dzięki za post, dla mnie oczywiście byłoby bardzo przydatne, gdybyś opisał co taka początkująca osoba mogłaby zrobić ze zdjęciami RAW np. w darmowym RAWHerapee i/lub Lightroomie. Byłoby to dla mnie bardzo pomocne, gdybyś np. opisał przykładową obróbkę takiego zdjęcia, najczęściej przez Ciebie używane funkcje 🙂

  3. Super Blog! Pozdrowienia z Zieleńca! 🙂

  4. Marek Bodusz pisze:

    Dzięki za post. Czekam na następne. Pozdrawiam

  5. Anonim pisze:

    Cartier Bresson to kiwał by z niesmakiem nad tym, że fotografujesz w kolorze 🙂

  6. Andrzej Szczerbicki pisze:

    Cartier Bresson to kiwał by głową z niesmakiem nad tym, że fotografujesz w kolorze 🙂

    • Początkujący Fotograf pisze:

      Mooooże… a może jak wielu fotografów na przełomie ery koloru i czerni-bieli sam zacząłby eksperymenty z kolorem? :).

  7. Wojciech pisze:

    Jeśli zmieniany aparat na nowy, a posiadamy wyłącznie Lightroom w wersji 5.7, to można użyć programu DNG Converter

Dodaj komentarz