Co to jest średni format?
Jeśli wychowałeś się w czasach fotografii cyfrowej, jest duże prawdopodobieństwo, że nie spotkałeś się z określeniem średni format. Najprawdopodobniej Twoim świętym graalem, jeśli chodzi o foto sprzęt, jest tzw. pełna klatka. Czyli zwykle duża lustrzanka (dziś już niekoniecznie lustrzanka), z wymiennym obiektywem, gdzie matryca rejestrująca obraz odpowiada rozmiarem klatce filmu 35mm.
Na marzeniach o fotografowaniu pełną klatką zwykle kończy się świat większości foto-amatorów.
Mały obrazek
Tymczasem okazuje się, że w fotograficznym świecie pełna klatka to nic innego jak mały obrazek. Jak to możliwe, zapytasz. Jak to mały? W końcu to pełna klatka!
Okazuje się, że na 35mm negatywie świat się nie kończy. W świecie profesjonalnej fotografii wykorzystuje się aparaty o większym rozmiarze filmu niż 35mm, który został opracowany na potrzeby fotografii reporterskiej. To co jest dalej? Średni format, a później wielki format.
Większy rozmiar filmu pozwala uzyskać znacznie lepszą jakość rejestrowanego obrazu, większą rozpiętość tonalną, umożliwia uzyskanie świetnej jakości odbitek, w znacznie większym rozmiarze, niż te zarejestrowane na filmie 35mm. Jeśli zastanawiasz się, dlaczego tracić czas na średni format – dalej odpowiadam na to pytanie.
Co to jest średni format?

Aparat średnioformatowy to taki, który zapisuje zdjęcia na filmie (lub matrycy – w aparatach cyfrowych), o rozmiarze większym niż 35 mm, a mniejszym niż 4 x 5 cali (100mm x 130mm – od tego rozmiaru zaczyna się wielki format).
Zdjęcia zapisywane są na filmie 120mm lub 220mm. Na 120mm wchodzi od 8 do 15 klatek, na 220mm odpowiednio dwa razy więcej. Skąd trudność w jednoznacznym określeniu pojemności kliszy? Wynika to z faktu, że aparaty średnioformatowe różnią się od siebie formatem rejestrowanych zdjęć. O tym dalej – zostań ze mną!
Analog czy cyfra
Dziś dostępne są również średnioformatowe cyfrówki. Są na rynku od niedawna, a ich cena przyprawia o zawał serca – generalnie od 20 tys. PLN w górę.
Sensowniejszą propozycją jest zakup używanego aparatu analogowego. Jest ich jeszcze sporo w obiegu, ceny są w miarę przystępne, niestety cały czas rosną. Zakup takiego aparatu w dobrym stanie może okazać się całkiem niezłą inwestycją. Jest duża szansa, że w przyszłości uda się go sprzedać za wyższą cenę, niż cena zakupu.
Do aparatu analogowego można również dokupić tzw. przystawkę cyfrową – to urządzenie, dedykowane do konkretnego modelu aparatu, które przypina się z tyłu, w miejsce kasety z filmem. W przystawce cyfrowej znajduje się matryca, która rejestruje obraz. Używaną przystawkę cyfrową można nabyć w cenie poniżej 10 tys. PLN. Nowe, profesjonalne przystawki kosztują powyżej 100 tys. PLN. Zostańmy przy analogu :).
Średni format – co to za ogniskowa?
Nie ma jednego ustalonego rozmiaru klatki aparatu średnioformatowego. Jeden producent ma często w swojej ofercie aparaty zapisujące zdjęcia w różnych formatach (czyli różny jest stosunek dłuższego boku klatki, do krótszego boku, lub 1:1 – w przypadku klatki 6×6). Kupując aparat średnioformatowy powinieneś o tym wiedzieć, aby wybrać świadomie.
Format klatki wpływa m.in. na tzw. crop-factor, czyli współczynnik, umożliwiający wyliczenie odpowiednika ogniskowej na pełnej klatce, dla ogniskowej obiektywu w aparacie średnioformatowym. Jeśli pod wpływem ostatniego zdania Twój mózg przeszedł w stan spoczynku i właśnie powoli się restartuje, przeczytaj wpis o tym jak wyliczyć ogniskową odpowiadającą pełnej klatce.
Zauważ, że aby przejść z ogniskowej aparatu, o matrycy wielkości APS-C (rozmiar mniejszy niż 35mm) musisz pomnożyć ogniskową tego obiektywu x1,5 (dla aparatów o matrycy mikro 4/3 mnożysz x2, itd.).
Natomiast w średnim formacie, aby wyliczyć odpowiednik ogniskowej na pełnej klatce będziesz mnożył przez ułamek. Jaki? To już zależy od konkretnego formatu Twojego aparatu. Przykładowo dla aparatu o formacie 6×6 – crop factor wynosi 0.55. Czyli obiektyw o ogniskowej 120mm to odpowiednik 66mm na pełnej klatce (120mm x 0.55 = 66mm). W opisie poszczególnych formatów poniżej, zamieszczam współczynnik crop factor dla konkretnego formatu.
Różne formaty średniego formatu
6×4.5
Jest to najmniejszy format w ramach średniego formatu. Fajnie sprawdza się przy portretach, najbardziej ekonomiczny – na filmie 120mm zmieści się, aż 16 klatek. Dobry na początek, jeśli natomiast chcesz uzyskać duży, fizyczny rozmiar odbitki -wybierz większe formaty.
- rozmiar klatki: 56mm x 41,5mm
- przekątna: 69,7mm
- liczba klatek na filmie 120mm: 16
- crop factor: 0.62
- aparaty: Mamiya M645, 645PRO, Pentax 645 i 645N, Bronica RF645, Contax 645, Fujifilm GA645, GS645
6×6
Format stosowany w legendarnych aparatach firmy Hasselblad. Takim formatem fotografowali astronauci na księżycu – 50 lat temu. Jak pewnie zauważyłeś zdjęcie 6×6 jest kwadratem, podobnie jak na Insta :). Jest to bardzo popularny format i myślę – warty uwagi.
Niektórzy twierdzą, że kadr obserwowany przez matówkę 6×6 wygląda po prostu świetnie.
- rozmiar klatki: 56mm x 56mm
- przekątna: 79,2mm
- liczba klatek na filmie 120mm: 12
- crop factor: 0.55
- aparaty: Hasselblad seria 500 (zwróć uwagę szczególnie na 500c/m), Mamiya 6, popularny Pentacon Six
6×7
Zwany również idealnym formatem, stosunek boków jest taki sam jak w 8×10 – największym formacie stosowanym w aparatach wielkoformatowych.
Dla wielu, jest to najlepszy możliwy format w ramach średniegoformatu.
- rozmiar klatki: 56mm x 67mm,
- przekątna: 87.3mm
- liczba klatek na filmie 120mm: 10
- crop factor:crop factor: 0.5
- aparaty: Mamiya RB67, RZ67, Mamiya 7, Pentax 67, Fujifilm GM670, GW670, GF670
6×8
Szerzej niż na 6×7, węziej niż na 6×9 :). Dosyć mało jest na rynku aparatów strzelających w tym formacie.
- rozmiar klatki: 56mm x 77mm
- przekątna: 95.2mm
- liczba klatek na filmie 120mm: 9
- crop factor: 0.45
- aparaty: Fuji GX680, Fuji GW680, Fuji GSW680
6×9
Jeden z większych formatów w ramach średniego (oprócz panoramicznych). Format taki sam jak na filmie 35mm – stosunek boków 2:3 (tylko większa klatka). Jeśli kupujesz swój pierwszy średnioformatowy aparat, polecam wybór innego formatu niż 6×9 – tutaj kadrowanie będzie podobne do małego obrazka czyli 35mm (pełnej klatki). Może warto spróbować czegoś innego?
- rozmiar klatki: 56mm x 84mm
- przekątna: 101mm
- liczba klatek na filmie 120mm: 8
- crop factor: 0.43
- aparaty: Fuji GW690, GSW690, Mamiya Universal, Voightlander Bessa
Są również inne, rzadziej spotykane formaty – np. szersze, umożliwiające robienie zdjęć panoramicznych.
Głębia ostrości
Kolejna cecha odróżniająca średni format od małego obrazka to tzw. „papierowa” głębia ostrości. Przesłona 2.2 na średnim formacie to mniej więcej odpowiednik f1.4 na małym obrazku. Trzeba o tym pamiętać fotografując średnim formatem. Możesz uzyskać bardzo ładny efekt rozmycia tła w fotografii portretowej, ale może to być zgubne, gdy chcesz uchwycić szybko poruszające się obiekty – np. dzieci :). To co wyróżnia aparaty średnioformatowe to możliwość domknięcia przysłony do wyższych wartości niż w małym obrazku – f32 (wielki format do f64).
Dlaczego warto „wejść” w średni format?
Dyscyplina

Aparat średnioformatowy ze względu na małą pojemność filmu – w najgorszym przypadku 8 klatek, w najlepszym 12 (na filmie 120mm) wymusza na tobie niespotykany poziom dyscypliny w przyciskaniu migawki. Nie możesz po prostu bezmyślnie strzelać. Kadry muszą być przemyślane, światło musi się zgadzać, migawkę wciskasz w odpowiednim momencie. W przypadku w pełni analogowych, mechanicznych aparatów musisz dodatkowo zmierzyć światło i ustawić odpowiednią ekspozycję (w kolejnym wpisie poruszę temat pomiaru światła).
Powyższe aspekty są genialnym sposobem na wyleczenie się z bezmyślnego pstrykania, które jest zmorą świata cyfrowego. Robimy za dużo, mało przemyślanych, mało interesujących zdjęć, których później nie oglądamy. Pozornie więc podstawowa, możnaby pomyśleć wada tego typu aparatu – czyli mała pojemność rolki filmu przeradza się w dzisiejszych czasach w jego największą zaletę. Życie bywa przewrotne…
Ale jest jeszcze kilka innych powodów…
Jakość, jakość, jakość
Zdjęcia wykonane średnim formatem, to zupełnie inny świat jeśli chodzi o ostrość, rozpiętość tonalną, a w reszcie rozmiar odbitki, którą uzyskujesz bez utraty jakości. Zdjęcia pochodzące z aparatu średnioformatowego może spokojnie zająć pół ściany i nadal prezentować niespotykaną jakość w porównaniu do zdjęć zarejestrowanych na filmie 35mm.
Papierowa głębia ostrości
Aparaty średnioformatowe ze względu na większy rozmiar zapisywanego obrazu charakteryzują się bardzo płytką głębią ostrości. Umożliwia to uzyskanie bardzo ładnego efektu rozmycia tła, pozwalającego na wyizolowanie fotografowanego obiektu – np. w przypadku fotografii portretowej, już przy przesłonach poniżej f4. Dlatego zdjęcia wykonane aparatem średnioformatowym wyglądają po prostu inaczej – jest inna głębia ostrości, inna kompresja przestrzeni, na zdjęciu widać masę szczegółów niemożliwych do zarejestrowania na filmie 35mm, bogactwo przejść tonalnych. Trzeba to zobaczyć na własne oczy.
Jak kupić aparat średnioformatowy?
Generalnie mówimy o sprzęcie używanym. Opisywałem już jak kupować używany sprzęt – przeczytaj, zanim zabierzesz się za kupno.
Są trzy źródła:
Szukaj sprzętu w jak najlepszym stanie wizualnym. Zbliżony do idealnego stan zewnętrzny, to zwykle również niezawodnie funkcjonujące mechanizmy w środku. Niektóre aparaty mają wbudowany licznik wystrzelanych rolek – np. Fuji seria GW. Warto zwrócić na to uwagę przy zakupie.
Oglądając zdjęcia zwróć szczególną uwagę na:
- zarysowania, wgniecenia, otarcia obudowy
- rysy, zabrudzenia na obiektywie
- ślady pleśni wewnątrz obiektywu
- pęknięcia obudowy (szczególnie jeśli jest plastikowa, drobne pęknięcia mogą występować np. przy śrubach)
Niestety realnie największa podaż tego typu sprzętu jest na Ebayu. Często pojawiają się tam aparaty z Japonii lub oczywiście z USA. W razie zakupu poza UE do ceny zakupu będziesz musiał doliczyć cło i podatek VAT. Czyli generalnie trzeba liczyć się z koniecznością dopłaty jakichś 30% ceny zakupu przy odbiorze przesyłki.
Jakie filmy na początek?

Z filmami jest tak, że trzeba spróbować samemu. Różnią się reprodukcją kolorów, ziarnem, kontrastowością. To świat w świecie – kolejna możliwość wybrania czegoś co podoba się właśnie Tobie.
Jeśli chodzi o filmy kolorowe często polecany jest Kodak Portra 400. Z czarno-białych wiele osób preferuje Ilforda HP5 Plus 400. Jedyna metoda to samemu wypróbować różne filmy i zdecydować, która estetyka najbardziej Ci odpowiada. Przy zakupie zwracaj uwagę czy film ma w opisie 120 (to jest właśnie film do średniego formatu)
Poniżej krótki filmik porównujący charakterystykę różnych rodzajów filmów.
Wywoływanie, vs. Skanowanie
Zrobiłeś zdjęcie i co dalej? Czas na wywołanie. Możesz to zrobić samemu, jeśli potrafisz. Dla filmu czarno-białego nie jest to specjalnie skomplikowany proces, a moment, w którym zdjęcie powoli pojawia się na papierze fotograficznym to nic innego jak czysta magia fotografii! Wywołanie filmu kolorowego jest bardziej skomplikowane, ale również można to zrobić samemu. Jeśli jednak przewidujesz, że konwersja domowej łazienki, w przenośną ciemnię może spowodować, że gwałtownie stracisz dach nad głową, może oddaj po prostu film do wywołania. W chwili tworzenia tego wpisu ceny wywołania, w Warszawie, filmu 120mm kształtują się następująco:
- wywołanie kolorowego negatywu: 9 PLN
- wywołanie czarno-białego negatywu: 15 PLN
- skanowanie 2000x3000px: 15 PLN
Dla kogo średni format?
Jeśli dopiero co trafiłeś na bloga, a fotografia to dla Ciebie nowe hobby i dopiero uczysz się fotografii to chyba jednak powinieneś jeszcze chwilę zaczekać, zanim rozpoczniesz swoją przygodę ze średnim formatem.
Jeśli jednak fotografujesz już od jakiegoś czasu, rozumiesz trójkąt ekspozycji, cierpisz na syndrom kompulsywnego generwowania 100 klatek na sekundę i chcesz dalej rozwijać fotograficzne hobby – zastanów się nad zakupem średnioformatowego aparatu. Ten sprzęt wymusza lepsze rozumienie fotografii, światła, kadrowania. Każe zwolnić i pomyśleć. Wymusza dyscyplinę, kadry stają się przez to lepsze, a zdobyte doświadczenie procentuje w fotografii cyfrowej.
Na koniec ostrzeżenie: uważaj – fotografia analogowa wciąga! 🙂
Źródła, z których korzstałem tworząc ten wpis:
Understanding medium format crop factors
https://kenrockwell.com/tech/format.htm#120
https://en.m.wikipedia.org/wiki/120_film
Jeśli wpis był dla Ciebie wartościowy, tradycyjna prośba o udostępnienie go na Facebooku – pomaga mi to dotrzeć do kolejnych pasjonatów fotografii. Dzięki bardzo! Zachęcam również do zapisania się na newsletter, dzięki temu nie przegapisz kolejnego wpisu :).
[FM_form id=”4″]
Witam,
Bardzo fajny i przyjemny artykuł. Utwierdził mnie w przekonaniu że nie mam się czego obawiać i „przesiąść” się z małego obrazka na 6×6.
Pozdrawiam.
Polecam! Czeka Cię super przygoda ;).
Cześć, chciałbym zapytać o ten fragment, ale też odnieść się do całości artykułu, bo sądzę że wymaga sprostowania: „Zdjęcia zapisywane są na filmie 120mm lub 220mm. Na 120mm wchodzi od 8 do 15 klatek, na 220mm odpowiednio dwa razy więcej.”
Szukam potwierdzenia dla tych informacji i nie mogę go znaleźć. Według mojej wiedzy (starałem się ją maksymalnie zweryfikować przed tym wpisem) oznaczenia typu filmu (120, 220, 135) nie odnoszą się bezpośrednio do wymiarów filmu.
Nasuwa się pytanie: w którą stronę film typu 120 ma 120mm? Normalne wymiary filmu typu 120 to 60.7-61.7mm na 820-850mm. Informacje w artykule przeczą sobie wzajemnie. Film 120 (niesłusznie nazywany tu „filmem 120mm”) nie mógłby pomieścić więcej niż 2-3 klatki, gdyby rzeczywiście miał 120mm. Tym bardziej długość „220mm” nie jest dwa razy większa niż „120mm”, co po prostu jest matematycznym błędem, choć prawdą jest, że film 220 jest dwa razy dłuższy od 120.
Podsumowując, oznaczenia typów filmu nie są bezpośrednim odzwierciedleniem ich rozmiarów, a raczej umownym określeniem handlowym, które kojarzymy z odpowiednimi wymiarami filmów.
Pozdrawiam,
Jan
Nazywanie filmu średnioformatowego 120mm jest oczywistym błędem. Oznaczenie tego filmu to 120 i nie ma to nic wspólnego z milimetrami, ani w ogóle z rozmiarem. Przyznam, że zawsze to wiedziałem, ale nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, skąd zatem ta nazwa. Jednak zainspirowany wpisem poszukałem i znalazłem. 120 to po prostu dwudziesty z kolei format filmu zwojowego wprowadzonego lata temu przez Kodaka. Standard numeracji rozpoczynał się od 101 i doszedł do 120, który jako jedyny jest produkowany nadal.
Fajny artykuł. Bardzo dziękuję za informacje.
„Przesłona”. Ciągle to widzę. Plis ludzie to poradnik miał być.
Rozwiń myśl proszę.
pisze sie przysłona
Obie formy są poprawne. Wszystko zależy na jaki portal fotograficznych snobów się zalogujesz. Większość ludzi nie zwraca na to uwagi, ale zawsze kogoś o to tyłek zapiecze i rozpoczyna wojnę.
Coś jak ze słynnym portalem „elektroda” i ich listą „zasilaczy z czarnej listy”
Przysłona i przesłona w fotografii są zamienne. Obie formy są poprawne.
Z całym szacunkiem, ale niema i nigdy nie występowało coś takiego takiego jak film 35 mm!!! Poprawna nazwa film typ 135 !
Proszę nie wprowadzać w błąd. Nauka innych po przez przekazywanie „wiedzy” teoretycznej to bardzo odpowiedzialne zadanie.
Oczywiście że jest film 35mm 🙂. W kinematografii już od XIX wieku. W 1909 roku film 35mm został ustanowiony standardem. Pierwszy aparat fotograficzny stosujący negatyw 35mm ( Leica I ) pojawił się dopiero w 1925 roku. Typ 135 to nazwa filmu 35mm konfekcjonowanego w kasetce. Po wyjęciu z kasetki jest to nadal tylko film 35mm
Ja niedawno przeszedłem z APS-C na pełną klatkę, więc średni format brzmi dla mnie bardzo abstrakcyjnie 😆
Warto spróbować, np. możesz zapolować na jakiś analogowy średni format – wspaniały temat, polecam! 🙂
Jakie 120 mm 🙂 Po prostu 120 (oznaczenie modelu). Za to nie byłoby błędem użycie nazwy 60mm, i taka nazwa bywała też zamienne stosowana od rzeczywistej szerokości (61 efektywnie 57 mm)